\”Mieszkanie dla Młodych\” – plusy i minusy ?

Już od stycznia 2014 roku nie ma przeszkód aby skorzystać z programu “Mieszkanie dla Młodych” wspomagającego młodych obywateli w kupnie ich pierwszego mieszkania. Rząd nosi się z planem aby przeznaczyć na program pomocowy przeszło 3,5 miliarda złotych. Zgodnie z planami w okresie najbliższych 5 lat prawdopodobnie z niego skorzystać nawet 115 tysięcy osób. Jakkolwiek nim cieszyć będziemy się z własnego “M” opłaca się przyjrzeć się bliżej temu co program proponuje nam – beneficjentom.

Przesłanką programu jest pojedyncze dofinansowanie do wkładu własnego. Dlaczego tak? Od 2014 roku, by zaciągnąć kredyt mieszkaniowy należało będzie wpłacić właśnie wkład własny. Na początek opłaca się wiedzieć, że program promuje młode rodziny wielodzietne. W przypadku takiej rodziny możemy starać się o dofinansowanie do mieszkania o 10 m2 większego niż standardowy metraż programu.

Chcąc ubiegać się o subsydium, przystoi też orientować się, że obowiązujący limit ceny za metr kwadratowy kieruje nas najczęściej do wypatrywania mieszkań na obrzeżach dużych miast tj. Kraków – bo tam stawki są najniższe. Przykładowo cena m2 w inwestycji nieopodal centrum Krakowa to 7100 zł/m2 . W przypadku inwestycji na peryferiach od centrum o 10 km cena za metr kwadratowy to już 5500 zł. Limit ceny metra kwadratowego w Krakowie wynosi 5 083 zł. Trzeba dodać, że według danych Związku Banków Polskich statystyczna cena metra kwadratowego to 6290 zł. Co istotne, program “Mieszkanie dla Młodych” obejmuje mieszkania z rynku pierwotnego. Skorzystanie z niego opłacić się może szczególnie w świeżych miasteczkach gdzie nowych inwestycji nie brakuje. Jakkolwiek należy mieć na uwadze, że dotacja do mieszkania uzależnione jest od wielu czynników. Mieszkanie kupione przez małżeństwo nie może przerastać powierzchni 75m^2, dofinansowaniem objęte jest zaś maksimum 50m^2. Singiel w ramach programu może zakupić”kupić mieszkanie do 50m^2. W tym przypadku dofinansowanie otrzyma tylko do 30m^2.

Piętnastoprocentową dopłatę uzyskamy gdy wychowujemy co najmniej jedno dziecko. Dodatkową pięcioprocentową dopłatę, na wcześniejszą spłatę części kapitału kredytu, otrzymamy tylko wtedy gdy zobowiążemy się, że w ciągu 5 lat od nabycia zostanie przysposobione trzecie lub kolejne wychowywane dziecko. Znaczący jest również wiek kredytobiorcy. Wniosek trzeba złożyć nie później niż do końca roku kalendarzowego, w którym kredytobiorca ukończy 35 lat. Gdy wniosek składają małżonkowie, zastrzeżenie to odnosi się do młodszego małżonka, a w przypadku takiego samego, liczy się wiek obojga małżonków.

Decydując się na uczestnictwo w programie opłaca się wiedzieć, że ustawa o “MdM” przewiduje, że w trakcie pięciu pierwszych lat beneficjent programu nie może sprzedać ani wynająć zakupionej nieruchomości, nie może także stać się właścicielem innej (wyjątkiem od reguły jest otrzymanie jej w spadku). Mieszkanie ma spełniać wyłącznie funkcje mieszkaniowe co wyklucza używanie go do prowadzenia działalności gospodarczej. Karą za niespełnienie warunków umowy jest obligatoryjnośc oddania dofinansowania.

Zanim podejmiemy postanowienie o złożeniu wniosku, warto zapoznać się wnikliwie z propozycją banków i deweloperów. Program może wydawać się lekarstwem na problemy demograficzne, pomimo to należy pamiętać, że osoby bezdzietne i single również mogą ubiegać się o dotację.

 

\”Mieszkanie dla Młodych\” – plusy i minusy ?

Już od stycznia 2014 roku nie ma przeszkód aby skorzystać z programu “Mieszkanie dla Młodych” wspomagającego młodych obywateli w kupnie ich pierwszego mieszkania. Rząd nosi się z planem aby przeznaczyć na program pomocowy przeszło 3,5 miliarda złotych. Zgodnie z planami w okresie najbliższych 5 lat prawdopodobnie z niego skorzystać nawet 115 tysięcy osób. Jakkolwiek nim cieszyć będziemy się z własnego “M” opłaca się przyjrzeć się bliżej temu co program proponuje nam – beneficjentom.

Przesłanką programu jest pojedyncze dofinansowanie do wkładu własnego. Dlaczego tak? Od 2014 roku, by zaciągnąć kredyt mieszkaniowy należało będzie wpłacić właśnie wkład własny. Na początek opłaca się wiedzieć, że program promuje młode rodziny wielodzietne. W przypadku takiej rodziny możemy starać się o dofinansowanie do mieszkania o 10 m2 większego niż standardowy metraż programu.

Chcąc ubiegać się o subsydium, przystoi też orientować się, że obowiązujący limit ceny za metr kwadratowy kieruje nas najczęściej do wypatrywania mieszkań na obrzeżach dużych miast tj. Kraków – bo tam stawki są najniższe. Przykładowo cena m2 w inwestycji nieopodal centrum Krakowa to 7100 zł/m2 . W przypadku inwestycji na peryferiach od centrum o 10 km cena za metr kwadratowy to już 5500 zł. Limit ceny metra kwadratowego w Krakowie wynosi 5 083 zł. Trzeba dodać, że według danych Związku Banków Polskich statystyczna cena metra kwadratowego to 6290 zł. Co istotne, program “Mieszkanie dla Młodych” obejmuje mieszkania z rynku pierwotnego. Skorzystanie z niego opłacić się może szczególnie w świeżych miasteczkach gdzie nowych inwestycji nie brakuje. Jakkolwiek należy mieć na uwadze, że dotacja do mieszkania uzależnione jest od wielu czynników. Mieszkanie kupione przez małżeństwo nie może przerastać powierzchni 75m^2, dofinansowaniem objęte jest zaś maksimum 50m^2. Singiel w ramach programu może zakupić”kupić mieszkanie do 50m^2. W tym przypadku dofinansowanie otrzyma tylko do 30m^2.

Piętnastoprocentową dopłatę uzyskamy gdy wychowujemy co najmniej jedno dziecko. Dodatkową pięcioprocentową dopłatę, na wcześniejszą spłatę części kapitału kredytu, otrzymamy tylko wtedy gdy zobowiążemy się, że w ciągu 5 lat od nabycia zostanie przysposobione trzecie lub kolejne wychowywane dziecko. Znaczący jest również wiek kredytobiorcy. Wniosek trzeba złożyć nie później niż do końca roku kalendarzowego, w którym kredytobiorca ukończy 35 lat. Gdy wniosek składają małżonkowie, zastrzeżenie to odnosi się do młodszego małżonka, a w przypadku takiego samego, liczy się wiek obojga małżonków.

Decydując się na uczestnictwo w programie opłaca się wiedzieć, że ustawa o “MdM” przewiduje, że w trakcie pięciu pierwszych lat beneficjent programu nie może sprzedać ani wynająć zakupionej nieruchomości, nie może także stać się właścicielem innej (wyjątkiem od reguły jest otrzymanie jej w spadku). Mieszkanie ma spełniać wyłącznie funkcje mieszkaniowe co wyklucza używanie go do prowadzenia działalności gospodarczej. Karą za niespełnienie warunków umowy jest obligatoryjnośc oddania dofinansowania.

Zanim podejmiemy postanowienie o złożeniu wniosku, warto zapoznać się wnikliwie z propozycją banków i deweloperów. Program może wydawać się lekarstwem na problemy demograficzne, pomimo to należy pamiętać, że osoby bezdzietne i single również mogą ubiegać się o dotację.

 

\”Mieszkanie dla Młodych\” – plusy i minusy ?

Już od stycznia 2014 roku nie ma przeszkód aby skorzystać z programu “Mieszkanie dla Młodych” wspomagającego młodych obywateli w kupnie ich pierwszego mieszkania. Rząd nosi się z planem aby przeznaczyć na program pomocowy przeszło 3,5 miliarda złotych. Zgodnie z planami w okresie najbliższych 5 lat prawdopodobnie z niego skorzystać nawet 115 tysięcy osób. Jakkolwiek nim cieszyć będziemy się z własnego “M” opłaca się przyjrzeć się bliżej temu co program proponuje nam – beneficjentom.

Przesłanką programu jest pojedyncze dofinansowanie do wkładu własnego. Dlaczego tak? Od 2014 roku, by zaciągnąć kredyt mieszkaniowy należało będzie wpłacić właśnie wkład własny. Na początek opłaca się wiedzieć, że program promuje młode rodziny wielodzietne. W przypadku takiej rodziny możemy starać się o dofinansowanie do mieszkania o 10 m2 większego niż standardowy metraż programu.

Chcąc ubiegać się o subsydium, przystoi też orientować się, że obowiązujący limit ceny za metr kwadratowy kieruje nas najczęściej do wypatrywania mieszkań na obrzeżach dużych miast tj. Kraków – bo tam stawki są najniższe. Przykładowo cena m2 w inwestycji nieopodal centrum Krakowa to 7100 zł/m2 . W przypadku inwestycji na peryferiach od centrum o 10 km cena za metr kwadratowy to już 5500 zł. Limit ceny metra kwadratowego w Krakowie wynosi 5 083 zł. Trzeba dodać, że według danych Związku Banków Polskich statystyczna cena metra kwadratowego to 6290 zł. Co istotne, program “Mieszkanie dla Młodych” obejmuje mieszkania z rynku pierwotnego. Skorzystanie z niego opłacić się może szczególnie w świeżych miasteczkach gdzie nowych inwestycji nie brakuje. Jakkolwiek należy mieć na uwadze, że dotacja do mieszkania uzależnione jest od wielu czynników. Mieszkanie kupione przez małżeństwo nie może przerastać powierzchni 75m^2, dofinansowaniem objęte jest zaś maksimum 50m^2. Singiel w ramach programu może zakupić”kupić mieszkanie do 50m^2. W tym przypadku dofinansowanie otrzyma tylko do 30m^2.

Piętnastoprocentową dopłatę uzyskamy gdy wychowujemy co najmniej jedno dziecko. Dodatkową pięcioprocentową dopłatę, na wcześniejszą spłatę części kapitału kredytu, otrzymamy tylko wtedy gdy zobowiążemy się, że w ciągu 5 lat od nabycia zostanie przysposobione trzecie lub kolejne wychowywane dziecko. Znaczący jest również wiek kredytobiorcy. Wniosek trzeba złożyć nie później niż do końca roku kalendarzowego, w którym kredytobiorca ukończy 35 lat. Gdy wniosek składają małżonkowie, zastrzeżenie to odnosi się do młodszego małżonka, a w przypadku takiego samego, liczy się wiek obojga małżonków.

Decydując się na uczestnictwo w programie opłaca się wiedzieć, że ustawa o “MdM” przewiduje, że w trakcie pięciu pierwszych lat beneficjent programu nie może sprzedać ani wynająć zakupionej nieruchomości, nie może także stać się właścicielem innej (wyjątkiem od reguły jest otrzymanie jej w spadku). Mieszkanie ma spełniać wyłącznie funkcje mieszkaniowe co wyklucza używanie go do prowadzenia działalności gospodarczej. Karą za niespełnienie warunków umowy jest obligatoryjnośc oddania dofinansowania.

Zanim podejmiemy postanowienie o złożeniu wniosku, warto zapoznać się wnikliwie z propozycją banków i deweloperów. Program może wydawać się lekarstwem na problemy demograficzne, pomimo to należy pamiętać, że osoby bezdzietne i single również mogą ubiegać się o dotację.

 

Apartamenty o podwyższonym standardzie w Krakowie.

Obecna sytuacja społecznoekonomiczna skłania do refleksji nad hipotetycznym scenariuszem podwyżki cen lokali, po równowadze trwającej od drugiej połowy 2013 r.

Głównymi czynnikami, które mogą okazać się przyczyną podwyżek jest znakomita sprzedaż deweloperów napędzana zakupami inwestycyjnymi i tanim kredytem oraz programy pomocowe ze strony państwa.

1. Państwo odkupi lokale od deweloperów

Fundusz BGK Nieruchomości powołany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na potrzeby projektu Fundusz Mieszkań na Wynajem, planuje wydać w najbliższych trzech latach pięć mld złotych na zakup mieszkań, z przeznaczeniem na wynajem. Fundusz planuje zakup całych nieruchomości albo klatek, tak aby łatwo było nimi administrować.

W zgodzie z zapowiedziami, lwia część z zamierzonej sumy 5 mld złotych ma zostać spożytkowana w najbliższych dwóch latach, co oznacza skupienie od deweloperów około dwudziestu tys. mieszkań a w konsekwencji okrojenie podaży rynkowej. Ograniczenie oferty w sytuacji stałego pokupu może wywoływać presję na wartość nieruchomości, jeżeli deweloperzy nie zdążą dopełnić oferty wdrażając do sprzedaży świeże projekty.

2. Projekt MdM zwiększa popyt

W połowie 2015 r powinny obowiązywać nowelizacje w programie Mieszkanie dla Młodych, które między innymi pozwolą rodzinom wielodzietnym jednorazowe dofinansowanie do zakupu mieszkania w wysokości nawet powyżej 100 stu tys. złotych – Z tych przesłanek prognozujemy, że zainteresowanie projektem Mieszkanie dla Młodych może w znacznym stopniu wzrosnąć. Zaplanowane poprawki w rozporządzeniu również zapewne wpłyną na znaczące wykorzystanie tegorocznego limitu – mówi Bogusław Białowąs z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Środki przydzielone w zakresie projektu Mieszkanie dla Młodych mogą być przekazane na obligatoryjny wkład własny, co dla dużej liczby młodych osób jest ogromnym odciążeniem przy zakupie nieruchomości. Poza obligatoryjnym wkładem (aktualnie minimum 10 proc. wartości mieszkania), powinno się prócz tego posiadać środki na wyposażenie mieszkania oraz koszty okołotransakcyjne. Spora liczba deweloperów sięga po program MdM w działaniach marketingowych oraz przystosowuje nowo budowane inwestycje do wymagań programu. Jeśli wojewodowie przystosują limity do warunków rynkowych, zaciekawienie dopłatami może znacząco wzrosnąć.

3. Kredyt tani jak nigdy dotąd

Najniższe w historii oprocentowania bez wątpienia znacząco wpłyną na sytuację rynkową. Niższe stopy procentowe, a co się z tym wiąże niższa rata kredytu mieszkaniowego, powiększa dostępność mieszkań.Przede wszystkim zyskają rodziny, które jak dotąd nie miały płynności kredytowej i ani jeden bank nie zamierzał im dać kredytu a także Ci, którzy nie zamierzali brać kredytu ze względu na za wysokie obciążenie dla rodzinnych finansów. Inną grupą beneficjentów są osoby, które planują zamienić mieszkanie na większe. Obecnie rata standardowego kredytu na dwieście tys. zł na 30 lat wynosi prawie aniżeli tysiąc zł., na 300 tysięcy zł poniżej 1500 złotych, a przypadku kredytu na 400 tys. zł niespełna 2 tysiące zł na miesiąc.

Uwaga: Należy mieć na uwadze, iż stopy procentowe mogą wkrótce zwiększyć się i w takim przypadku rata pożyczki zdrożeje, przy ustalonej marży, która jest niezmienna przez cały termin kredytowania.

4. Coraz więcej inwestorów

Niskie oprocentowanie wywołało też masową zniżkę stóp procentowych lokat w bankach. Jak podaje portal Bankier.pl, na rynku zostały już ostatnie depozyty, które umożliwiają inwestowanie pieniędzy na 3,5 % brutto, a większość banków oferuje już oprocentowane mniejsze niż 3 proc. To skłania wiele osób do przenoszenia środków z rynku finansowego na rynek nieruchomości i angażowania kapitału w mieszkanie do wynajęcia. Ta forma inwestowania, przy przemyślanych założeniach, zapewnia zarobek ok pięć proc. netto w skali 12 miesięcy. Jednocześnie, dobrze dobrana nieruchomość może zyskać na wartości, co dodatkowo zwiększa rentowność inwestycji.

Jak wynika z analizy transakcji dokonywanych za pośrednictwem Home Brokera procent osób płacących gotówką wzrasta od paru lat i obecnie wynosi już niemal 40 procent całkowitej liczby kupujących.

5. Środki z Unii napędzają gospodarkę

Jednym z głównych przyspieszaczy rozwoju ekonomicznego w w naszym kraju były w ostatnich latach unijne fundusze. Sytuacja ta winna trwać w dalszym ciągu, gdyż przynajmniej do 2020 r. Nasze państwo wciąż będzie jednym z największych odbiorców funduszy. W okresie 2014-2020 do Polski ma trafić może w sumie nawet pięćset mld euro unijnych środków, które mają być przeznaczone na rozwój kraju. Rosnące PKB i zarobki powalają prognozować podniesienia poziomu życia oraz kondycji gospodarczej Polaków, a to będzie pobudzać progres rynku nieruchomości w nadchodzących latach. Wedle statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, więcej niż jedna druga rodzin o fatalnej kondycji finansowej egzystuje w budynku przekazanym do użytkowania przed 1961 r. Jednym z następstw polepszenia ich sytuacji finansowej będzie zwiększenie metrażu mieszkania i ilości pomieszczeń.

6. Frankowe mieszkania ograniczają podaż

W naszym kraju od 2000 r. rozdysponowano 775 tysięcy kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim, z czego dwieście dziesięć tysięcy zostało już spłaconych. Aktualnie aktywnych jest wciąż 565 tys. kredytów w szwajcarskiej walucie. Najwięcej z nich zostało przyznanych w latach 2006-2008, po notowaniu od 2 do dwóch i pół zł za franka. Do chwili obecnej kredyty te mają uiszczone 20-25 % kapitału. Po ostatnim niekorzystnym skoku notowań, który utrzymuje się na pułapie około 4 złotych, suma długu tychże wierzytelności może równać się nawet sto sześćdziesiąt procent początkowej kwoty. Dla zobrazowania, saldo kredytu pobranego w 2007 roku na kwotę 300 tys. złotych na trzydzieści lat, obecnie wynosi ok. czterysta osiemdziesiąt tys. złotych To w rzeczywistości odbiera szansę na sprzedaż tego mieszkania, ponieważ jeśli nawet założymy że stawki się nie zmieniły, aby teraz sprzedać ten lokal za trzysta tysięcy należałoby dołożyć do banku dodatkowe 180 tys.. To ogranicza ofertę mieszkaniową oraz wyklucza z rynku parę tys. nieruchomości.

7. Polacy w przeprowadzce

Ze analiz Eurostatu wynika, że średnio 17 proc. mieszkańców Unii Europejskiej zamieszkuje przeludnione mieszkanie. W naszym kraju wskaźnik ten jest znacznie większy i wynosi 46,3 proc. W Belgii na mieszkania przypada przeciętnie 2,3 pomieszczenia, a w Polsce średnia równa się ściśle 1. To pozwala na ogromne możliwości rozwoju rynku nieruchomości, bo spora część właścicieli może zapragnąć w najbliższych latach zmienić swą nieruchomość na przestronniejszą. Wedle analiz, jedynie w Rumunii i na Węgrzech odsetek mieszkańców przebywających w za ciasnych lokalach jest większy niż w Polsce.

8. Deweloperzy planują podwyżki cen

Po zaskakującym pod względem sprzedaży roku, deweloperzy ze ogromną miarą nadziei spoglądają w przyszłość. Nie licząc ożywienia na rynku (dane Głównego Urzędu Statystycznego o rosnącej ilości zainicjowanych budów oraz przydzielonych zgód) wskazują na to zapowiedzi o podwyżkach cen. Home Broker przeprowadził kwestionariusz wśród najpopularniejszych deweloperów i wynika z niej, że co piąty deweloper przepowiada na przyszły rok nieznaczne wzrosty cen mieszkań, a co czwarta firma rozpatruje ewentualność podwyżek. Trochę więcej niż połowa deweloperów nie nie prognozuje podwyższenia cen, lecz brak chętnych do obniżek cen. Na redukcję cen za mieszkanie możemy liczyć tylko za sprawą czasowych promocji lub wyprzedażom ostatnich mieszkań w nieruchomości.

9. Zamknięty rachunek powierniczy zwielokrotni koszty

Po wejściu w życie w kwietniu 2012 r. ustawy deweloperskiej, która zmusza deweloperów do zakładania rachunków powierniczych (otwartych lub zamkniętych), znacząco podniósł się poziom bezpieczeństwa zakupu mieszkania na rynku pierwotnym.

Rachunek powierniczy jest szczególnym rodzajem rachunku bankowego, na który kierowane są pieniądze klientów kupujących mieszkanie w w czasie trwania budowy. W przypadku otwartych rachunków powierniczych, wraz z postępem robót budowlanych pieniądze są przelewane na konto dewelopera. I to nie podoba się UOKiK , który chce, żeby utrzymały się jedynie rachunki zamknięte. W takim przypadku deweloper otrzymywałby pieniądze nabywców po zakończeniu prac na budowie. Niestety oznacza to, że deweloperzy będą zmuszeni budować albo za swoje pieniądze (kilka-kilkadziesiąt milionów złotych), albo na kredyt bankowy. Znaczna część jednak nie dysponuje taka ilością gotówki, co oznacza iż będą zmuszeni posiłkować się kredytem, a to podniesie wartość pieniądza, a więc i całej inwestycji. Ostatecznie, ten prawdopodobnie będzie przerzucony na nabywców, w postaci zmian w cennikach. W dodatku, z rynku wypadnie wiele rodzinnych przedsiębiorców które nie posiadają gotówki i nie otrzymają kredytu.

 

 

Apartamenty o podwyższonym standardzie w Krakowie.

Obecna sytuacja społecznoekonomiczna skłania do refleksji nad hipotetycznym scenariuszem podwyżki cen lokali, po równowadze trwającej od drugiej połowy 2013 r.

Głównymi czynnikami, które mogą okazać się przyczyną podwyżek jest znakomita sprzedaż deweloperów napędzana zakupami inwestycyjnymi i tanim kredytem oraz programy pomocowe ze strony państwa.

1. Państwo odkupi lokale od deweloperów

Fundusz BGK Nieruchomości powołany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na potrzeby projektu Fundusz Mieszkań na Wynajem, planuje wydać w najbliższych trzech latach pięć mld złotych na zakup mieszkań, z przeznaczeniem na wynajem. Fundusz planuje zakup całych nieruchomości albo klatek, tak aby łatwo było nimi administrować.

W zgodzie z zapowiedziami, lwia część z zamierzonej sumy 5 mld złotych ma zostać spożytkowana w najbliższych dwóch latach, co oznacza skupienie od deweloperów około dwudziestu tys. mieszkań a w konsekwencji okrojenie podaży rynkowej. Ograniczenie oferty w sytuacji stałego pokupu może wywoływać presję na wartość nieruchomości, jeżeli deweloperzy nie zdążą dopełnić oferty wdrażając do sprzedaży świeże projekty.

2. Projekt MdM zwiększa popyt

W połowie 2015 r powinny obowiązywać nowelizacje w programie Mieszkanie dla Młodych, które między innymi pozwolą rodzinom wielodzietnym jednorazowe dofinansowanie do zakupu mieszkania w wysokości nawet powyżej 100 stu tys. złotych – Z tych przesłanek prognozujemy, że zainteresowanie projektem Mieszkanie dla Młodych może w znacznym stopniu wzrosnąć. Zaplanowane poprawki w rozporządzeniu również zapewne wpłyną na znaczące wykorzystanie tegorocznego limitu – mówi Bogusław Białowąs z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Środki przydzielone w zakresie projektu Mieszkanie dla Młodych mogą być przekazane na obligatoryjny wkład własny, co dla dużej liczby młodych osób jest ogromnym odciążeniem przy zakupie nieruchomości. Poza obligatoryjnym wkładem (aktualnie minimum 10 proc. wartości mieszkania), powinno się prócz tego posiadać środki na wyposażenie mieszkania oraz koszty okołotransakcyjne. Spora liczba deweloperów sięga po program MdM w działaniach marketingowych oraz przystosowuje nowo budowane inwestycje do wymagań programu. Jeśli wojewodowie przystosują limity do warunków rynkowych, zaciekawienie dopłatami może znacząco wzrosnąć.

3. Kredyt tani jak nigdy dotąd

Najniższe w historii oprocentowania bez wątpienia znacząco wpłyną na sytuację rynkową. Niższe stopy procentowe, a co się z tym wiąże niższa rata kredytu mieszkaniowego, powiększa dostępność mieszkań.Przede wszystkim zyskają rodziny, które jak dotąd nie miały płynności kredytowej i ani jeden bank nie zamierzał im dać kredytu a także Ci, którzy nie zamierzali brać kredytu ze względu na za wysokie obciążenie dla rodzinnych finansów. Inną grupą beneficjentów są osoby, które planują zamienić mieszkanie na większe. Obecnie rata standardowego kredytu na dwieście tys. zł na 30 lat wynosi prawie aniżeli tysiąc zł., na 300 tysięcy zł poniżej 1500 złotych, a przypadku kredytu na 400 tys. zł niespełna 2 tysiące zł na miesiąc.

Uwaga: Należy mieć na uwadze, iż stopy procentowe mogą wkrótce zwiększyć się i w takim przypadku rata pożyczki zdrożeje, przy ustalonej marży, która jest niezmienna przez cały termin kredytowania.

4. Coraz więcej inwestorów

Niskie oprocentowanie wywołało też masową zniżkę stóp procentowych lokat w bankach. Jak podaje portal Bankier.pl, na rynku zostały już ostatnie depozyty, które umożliwiają inwestowanie pieniędzy na 3,5 % brutto, a większość banków oferuje już oprocentowane mniejsze niż 3 proc. To skłania wiele osób do przenoszenia środków z rynku finansowego na rynek nieruchomości i angażowania kapitału w mieszkanie do wynajęcia. Ta forma inwestowania, przy przemyślanych założeniach, zapewnia zarobek ok pięć proc. netto w skali 12 miesięcy. Jednocześnie, dobrze dobrana nieruchomość może zyskać na wartości, co dodatkowo zwiększa rentowność inwestycji.

Jak wynika z analizy transakcji dokonywanych za pośrednictwem Home Brokera procent osób płacących gotówką wzrasta od paru lat i obecnie wynosi już niemal 40 procent całkowitej liczby kupujących.

5. Środki z Unii napędzają gospodarkę

Jednym z głównych przyspieszaczy rozwoju ekonomicznego w w naszym kraju były w ostatnich latach unijne fundusze. Sytuacja ta winna trwać w dalszym ciągu, gdyż przynajmniej do 2020 r. Nasze państwo wciąż będzie jednym z największych odbiorców funduszy. W okresie 2014-2020 do Polski ma trafić może w sumie nawet pięćset mld euro unijnych środków, które mają być przeznaczone na rozwój kraju. Rosnące PKB i zarobki powalają prognozować podniesienia poziomu życia oraz kondycji gospodarczej Polaków, a to będzie pobudzać progres rynku nieruchomości w nadchodzących latach. Wedle statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, więcej niż jedna druga rodzin o fatalnej kondycji finansowej egzystuje w budynku przekazanym do użytkowania przed 1961 r. Jednym z następstw polepszenia ich sytuacji finansowej będzie zwiększenie metrażu mieszkania i ilości pomieszczeń.

6. Frankowe mieszkania ograniczają podaż

W naszym kraju od 2000 r. rozdysponowano 775 tysięcy kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim, z czego dwieście dziesięć tysięcy zostało już spłaconych. Aktualnie aktywnych jest wciąż 565 tys. kredytów w szwajcarskiej walucie. Najwięcej z nich zostało przyznanych w latach 2006-2008, po notowaniu od 2 do dwóch i pół zł za franka. Do chwili obecnej kredyty te mają uiszczone 20-25 % kapitału. Po ostatnim niekorzystnym skoku notowań, który utrzymuje się na pułapie około 4 złotych, suma długu tychże wierzytelności może równać się nawet sto sześćdziesiąt procent początkowej kwoty. Dla zobrazowania, saldo kredytu pobranego w 2007 roku na kwotę 300 tys. złotych na trzydzieści lat, obecnie wynosi ok. czterysta osiemdziesiąt tys. złotych To w rzeczywistości odbiera szansę na sprzedaż tego mieszkania, ponieważ jeśli nawet założymy że stawki się nie zmieniły, aby teraz sprzedać ten lokal za trzysta tysięcy należałoby dołożyć do banku dodatkowe 180 tys.. To ogranicza ofertę mieszkaniową oraz wyklucza z rynku parę tys. nieruchomości.

7. Polacy w przeprowadzce

Ze analiz Eurostatu wynika, że średnio 17 proc. mieszkańców Unii Europejskiej zamieszkuje przeludnione mieszkanie. W naszym kraju wskaźnik ten jest znacznie większy i wynosi 46,3 proc. W Belgii na mieszkania przypada przeciętnie 2,3 pomieszczenia, a w Polsce średnia równa się ściśle 1. To pozwala na ogromne możliwości rozwoju rynku nieruchomości, bo spora część właścicieli może zapragnąć w najbliższych latach zmienić swą nieruchomość na przestronniejszą. Wedle analiz, jedynie w Rumunii i na Węgrzech odsetek mieszkańców przebywających w za ciasnych lokalach jest większy niż w Polsce.

8. Deweloperzy planują podwyżki cen

Po zaskakującym pod względem sprzedaży roku, deweloperzy ze ogromną miarą nadziei spoglądają w przyszłość. Nie licząc ożywienia na rynku (dane Głównego Urzędu Statystycznego o rosnącej ilości zainicjowanych budów oraz przydzielonych zgód) wskazują na to zapowiedzi o podwyżkach cen. Home Broker przeprowadził kwestionariusz wśród najpopularniejszych deweloperów i wynika z niej, że co piąty deweloper przepowiada na przyszły rok nieznaczne wzrosty cen mieszkań, a co czwarta firma rozpatruje ewentualność podwyżek. Trochę więcej niż połowa deweloperów nie nie prognozuje podwyższenia cen, lecz brak chętnych do obniżek cen. Na redukcję cen za mieszkanie możemy liczyć tylko za sprawą czasowych promocji lub wyprzedażom ostatnich mieszkań w nieruchomości.

9. Zamknięty rachunek powierniczy zwielokrotni koszty

Po wejściu w życie w kwietniu 2012 r. ustawy deweloperskiej, która zmusza deweloperów do zakładania rachunków powierniczych (otwartych lub zamkniętych), znacząco podniósł się poziom bezpieczeństwa zakupu mieszkania na rynku pierwotnym.

Rachunek powierniczy jest szczególnym rodzajem rachunku bankowego, na który kierowane są pieniądze klientów kupujących mieszkanie w w czasie trwania budowy. W przypadku otwartych rachunków powierniczych, wraz z postępem robót budowlanych pieniądze są przelewane na konto dewelopera. I to nie podoba się UOKiK , który chce, żeby utrzymały się jedynie rachunki zamknięte. W takim przypadku deweloper otrzymywałby pieniądze nabywców po zakończeniu prac na budowie. Niestety oznacza to, że deweloperzy będą zmuszeni budować albo za swoje pieniądze (kilka-kilkadziesiąt milionów złotych), albo na kredyt bankowy. Znaczna część jednak nie dysponuje taka ilością gotówki, co oznacza iż będą zmuszeni posiłkować się kredytem, a to podniesie wartość pieniądza, a więc i całej inwestycji. Ostatecznie, ten prawdopodobnie będzie przerzucony na nabywców, w postaci zmian w cennikach. W dodatku, z rynku wypadnie wiele rodzinnych przedsiębiorców które nie posiadają gotówki i nie otrzymają kredytu.

 

 

Zyskowne zmiany w programie Prosument.

Program Prosument jest realizowany od 2014 roku przez NFOŚiGW. Fundusz poinformował o zmianach w programie, które m.in. pozwolą na szybsze uzyskanie dotacji.

Nabywcy zainteresowani przystąpieniem do programu w programie Prosument mają możliwość skorzystania z dofinansowania na zakup i montaż nowych instalacji i mikroinstalacji OZE, z wykorzystaniem do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Z dotacji mogą skorzystać zarówno osoby fizyczne, jak i spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe oraz jednostki samorządu terytorialnego. Całkowity kapitał programu na lata 2014-2020 został ustalony na kwotę 800 mln zł, z możliwością zawierania kontraktów do 2020 roku.

Do tej pory, aby uzyskać dofinansowanie w ramach programu Prosument wymogiem koniecznym było podpisanie umowy z właścicielem sieci energetycznej. W wielu przypadkach procedura pod łączenia przesuwałą się, co przeciągało czas na otrzymanie dotacji. Obecnie, zgodnie z regulacjami, które weszły w życie z dniem 26 sierpnia 2015 r., aby osiągnąć wsparcie z programu Prosument wystarczy przedstawienie promesy z zakładu energetycznego potwierdzającej przyłączenie. Dzięki temu niewykluczone jest wcześniejsze wypłacenie dofinansowania wyłącznie na podstawie zaświadczenia potwierdzającego możliwość podpisanie umowy, a nie samej umowy.

Wykorzystać z udogodnienia mogą zarówno osoby, które wskażały składanie wniosku przez Fundusz, jak i za pośrednictwem BOŚ Banku, zmiany będą dotyczyć również rozliczanych projektów i wnioskowanych.

Zgodnie z wcześniejszymi zmianami członkowie w Programie Prosument nie mogli korzystać ze wsparcia w ramach taryf gwarantowanych, które wejdą w życie od 1 stycznia 2016 roku. Tymczasem będą mogli oni użyć z bilansowania energii sprzedanej i zakupionej z sieci, w formie net-meteringu. Dodatkowo został uchylony powinność łączenia instalacji elektrotwóczych z generującymi energię cieplną. Fundusz podjął decyzję o powiększeniu 20% okresu wsparcia dla instalacji wytwarzających ciepło oraz 40% dla instalacji wytwarzających pród do końca 2016 roku. Wprowadzone zmiany dotyczą ponadto obniżenia najwyższego kosztu kwalifikowanego dla instalacji wykorzystujących energię słoneczną oraz wymagań technicznych. Ponadplanowo Fundusz obwieścił o wejściu po 31 grudnia 2015 roku obowiązku certyfikacji instalatorów.

W związku ze przekształceniami BOŚ obwieścił o tymczasowym zatrzymaniu przyjmowania nowych pism w celu dostosowania swoich procedur. Rzecznik prasowy zaznaczył że wnioski złożone na niedawnych wzorach są wciąż rozpatrywane. Niestety nie wiadomo jeszcze kiedy zostanie wznowione przyjmowanie świeżych podań.

NFOŚiGW prowadzi nabór na kolejne banki, co przyczyni się do powiększenia liczby jednostek, gdzie będzie można złożyć wniosek. Nabór potrwa do 11 września. Zgodnie z początkowymi założenia niebawem do realizacji programu Prosument mogą przyłączyć WFOŚiGW oraz gminy. Dotychczas do programu przyłączyło się siedem oddziałów Funduszu. Wnioski przyjmowane są w trybie ciągłym, dzięki czemu wiadomości o przyłączeniu nowych oddziałów mogą pojawiać się regularnie.

Zyskowne zmiany w programie Prosument.

Program Prosument jest realizowany od 2014 roku przez NFOŚiGW. Fundusz poinformował o zmianach w programie, które m.in. pozwolą na szybsze uzyskanie dotacji.

Nabywcy zainteresowani przystąpieniem do programu w programie Prosument mają możliwość skorzystania z dofinansowania na zakup i montaż nowych instalacji i mikroinstalacji OZE, z wykorzystaniem do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Z dotacji mogą skorzystać zarówno osoby fizyczne, jak i spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe oraz jednostki samorządu terytorialnego. Całkowity kapitał programu na lata 2014-2020 został ustalony na kwotę 800 mln zł, z możliwością zawierania kontraktów do 2020 roku.

Do tej pory, aby uzyskać dofinansowanie w ramach programu Prosument wymogiem koniecznym było podpisanie umowy z właścicielem sieci energetycznej. W wielu przypadkach procedura pod łączenia przesuwałą się, co przeciągało czas na otrzymanie dotacji. Obecnie, zgodnie z regulacjami, które weszły w życie z dniem 26 sierpnia 2015 r., aby osiągnąć wsparcie z programu Prosument wystarczy przedstawienie promesy z zakładu energetycznego potwierdzającej przyłączenie. Dzięki temu niewykluczone jest wcześniejsze wypłacenie dofinansowania wyłącznie na podstawie zaświadczenia potwierdzającego możliwość podpisanie umowy, a nie samej umowy.

Wykorzystać z udogodnienia mogą zarówno osoby, które wskażały składanie wniosku przez Fundusz, jak i za pośrednictwem BOŚ Banku, zmiany będą dotyczyć również rozliczanych projektów i wnioskowanych.

Zgodnie z wcześniejszymi zmianami członkowie w Programie Prosument nie mogli korzystać ze wsparcia w ramach taryf gwarantowanych, które wejdą w życie od 1 stycznia 2016 roku. Tymczasem będą mogli oni użyć z bilansowania energii sprzedanej i zakupionej z sieci, w formie net-meteringu. Dodatkowo został uchylony powinność łączenia instalacji elektrotwóczych z generującymi energię cieplną. Fundusz podjął decyzję o powiększeniu 20% okresu wsparcia dla instalacji wytwarzających ciepło oraz 40% dla instalacji wytwarzających pród do końca 2016 roku. Wprowadzone zmiany dotyczą ponadto obniżenia najwyższego kosztu kwalifikowanego dla instalacji wykorzystujących energię słoneczną oraz wymagań technicznych. Ponadplanowo Fundusz obwieścił o wejściu po 31 grudnia 2015 roku obowiązku certyfikacji instalatorów.

W związku ze przekształceniami BOŚ obwieścił o tymczasowym zatrzymaniu przyjmowania nowych pism w celu dostosowania swoich procedur. Rzecznik prasowy zaznaczył że wnioski złożone na niedawnych wzorach są wciąż rozpatrywane. Niestety nie wiadomo jeszcze kiedy zostanie wznowione przyjmowanie świeżych podań.

NFOŚiGW prowadzi nabór na kolejne banki, co przyczyni się do powiększenia liczby jednostek, gdzie będzie można złożyć wniosek. Nabór potrwa do 11 września. Zgodnie z początkowymi założenia niebawem do realizacji programu Prosument mogą przyłączyć WFOŚiGW oraz gminy. Dotychczas do programu przyłączyło się siedem oddziałów Funduszu. Wnioski przyjmowane są w trybie ciągłym, dzięki czemu wiadomości o przyłączeniu nowych oddziałów mogą pojawiać się regularnie.

Zyskowne zmiany w programie Prosument.

Program Prosument jest realizowany od 2014 roku przez NFOŚiGW. Fundusz poinformował o zmianach w programie, które m.in. pozwolą na szybsze uzyskanie dotacji.

Nabywcy zainteresowani przystąpieniem do programu w programie Prosument mają możliwość skorzystania z dofinansowania na zakup i montaż nowych instalacji i mikroinstalacji OZE, z wykorzystaniem do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Z dotacji mogą skorzystać zarówno osoby fizyczne, jak i spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe oraz jednostki samorządu terytorialnego. Całkowity kapitał programu na lata 2014-2020 został ustalony na kwotę 800 mln zł, z możliwością zawierania kontraktów do 2020 roku.

Do tej pory, aby uzyskać dofinansowanie w ramach programu Prosument wymogiem koniecznym było podpisanie umowy z właścicielem sieci energetycznej. W wielu przypadkach procedura pod łączenia przesuwałą się, co przeciągało czas na otrzymanie dotacji. Obecnie, zgodnie z regulacjami, które weszły w życie z dniem 26 sierpnia 2015 r., aby osiągnąć wsparcie z programu Prosument wystarczy przedstawienie promesy z zakładu energetycznego potwierdzającej przyłączenie. Dzięki temu niewykluczone jest wcześniejsze wypłacenie dofinansowania wyłącznie na podstawie zaświadczenia potwierdzającego możliwość podpisanie umowy, a nie samej umowy.

Wykorzystać z udogodnienia mogą zarówno osoby, które wskażały składanie wniosku przez Fundusz, jak i za pośrednictwem BOŚ Banku, zmiany będą dotyczyć również rozliczanych projektów i wnioskowanych.

Zgodnie z wcześniejszymi zmianami członkowie w Programie Prosument nie mogli korzystać ze wsparcia w ramach taryf gwarantowanych, które wejdą w życie od 1 stycznia 2016 roku. Tymczasem będą mogli oni użyć z bilansowania energii sprzedanej i zakupionej z sieci, w formie net-meteringu. Dodatkowo został uchylony powinność łączenia instalacji elektrotwóczych z generującymi energię cieplną. Fundusz podjął decyzję o powiększeniu 20% okresu wsparcia dla instalacji wytwarzających ciepło oraz 40% dla instalacji wytwarzających pród do końca 2016 roku. Wprowadzone zmiany dotyczą ponadto obniżenia najwyższego kosztu kwalifikowanego dla instalacji wykorzystujących energię słoneczną oraz wymagań technicznych. Ponadplanowo Fundusz obwieścił o wejściu po 31 grudnia 2015 roku obowiązku certyfikacji instalatorów.

W związku ze przekształceniami BOŚ obwieścił o tymczasowym zatrzymaniu przyjmowania nowych pism w celu dostosowania swoich procedur. Rzecznik prasowy zaznaczył że wnioski złożone na niedawnych wzorach są wciąż rozpatrywane. Niestety nie wiadomo jeszcze kiedy zostanie wznowione przyjmowanie świeżych podań.

NFOŚiGW prowadzi nabór na kolejne banki, co przyczyni się do powiększenia liczby jednostek, gdzie będzie można złożyć wniosek. Nabór potrwa do 11 września. Zgodnie z początkowymi założenia niebawem do realizacji programu Prosument mogą przyłączyć WFOŚiGW oraz gminy. Dotychczas do programu przyłączyło się siedem oddziałów Funduszu. Wnioski przyjmowane są w trybie ciągłym, dzięki czemu wiadomości o przyłączeniu nowych oddziałów mogą pojawiać się regularnie.

Szukasz mieszkania? Nie wiesz jak zacząć? Dobrze trafiłeś!

Fundusz BGK Nieruchomości powołany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na potrzeby projektu Fundusz Mieszkań na Wynajem, zamierza przeznaczyć w zbliżających się trzech latach pięć miliardów złotych na zakup mieszkań, do wynajęcia. Fundusz planuje kupno całych nieruchomości lub klatek, tak żeby w prosty sposób było nimi zarządzać.

W zgodzie z zapowiedziami, lwia część z zaplanowanej kwoty 5 miliardów złotych ma być spożytkowana w nadchodzących 2 latach, co zapowiada odkupienie od deweloperów ok. 20 tys. nieruchomości i tym samym okrojenie oferty na rynku. Zmniejszenie oferty w sytuacji stabilnego popytu może powodować presję na wartość nieruchomości, jeśli deweloperzy nie nadążą wzbogacić oferty wnieść na rynek nowe projekty.

Szukasz mieszkania? Nie wiesz jak zacząć? Dobrze trafiłeś!

Fundusz BGK Nieruchomości powołany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na potrzeby projektu Fundusz Mieszkań na Wynajem, zamierza przeznaczyć w zbliżających się trzech latach pięć miliardów złotych na zakup mieszkań, do wynajęcia. Fundusz planuje kupno całych nieruchomości lub klatek, tak żeby w prosty sposób było nimi zarządzać.

W zgodzie z zapowiedziami, lwia część z zaplanowanej kwoty 5 miliardów złotych ma być spożytkowana w nadchodzących 2 latach, co zapowiada odkupienie od deweloperów ok. 20 tys. nieruchomości i tym samym okrojenie oferty na rynku. Zmniejszenie oferty w sytuacji stabilnego popytu może powodować presję na wartość nieruchomości, jeśli deweloperzy nie nadążą wzbogacić oferty wnieść na rynek nowe projekty.

Szukasz mieszkania? Nie wiesz jak zacząć? Dobrze trafiłeś!

Fundusz BGK Nieruchomości powołany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na potrzeby projektu Fundusz Mieszkań na Wynajem, zamierza przeznaczyć w zbliżających się trzech latach pięć miliardów złotych na zakup mieszkań, do wynajęcia. Fundusz planuje kupno całych nieruchomości lub klatek, tak żeby w prosty sposób było nimi zarządzać.

W zgodzie z zapowiedziami, lwia część z zaplanowanej kwoty 5 miliardów złotych ma być spożytkowana w nadchodzących 2 latach, co zapowiada odkupienie od deweloperów ok. 20 tys. nieruchomości i tym samym okrojenie oferty na rynku. Zmniejszenie oferty w sytuacji stabilnego popytu może powodować presję na wartość nieruchomości, jeśli deweloperzy nie nadążą wzbogacić oferty wnieść na rynek nowe projekty.

Nowe mieszkania w Krakowie.

W w drugiej połowy roku powinny wejść w życie nowelizacje w programie Mieszkanie dla Młodych, które między innymi pozwolą rodzinom wielodzietnym jednorazowe dofinansowanie do zakupu mieszkania w wysokości nawet powyżej 100 stu tysięcy złotych – Z tych przesłanek przewidujemy, że zaciekawienie programem Mieszkanie dla Młodych powinno znacznie nasilić się. Zamierzane nowelizacje w ustawie również z pewnością wywołają większe zużytkowanie tegorocznego limitu – mówi Bogusław Białowąs z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Fundusze przyznane w zakresie projektu Mieszkanie dla Młodych mogą zostać wydatkowane na obligatoryjny wkład własny, co dla dużej liczby młodych ludzi jest ogromnym wsparciem przy zakupie nieruchomości. Poza wymaganym wkładem (aktualnie minimum dziesięć % kosztu zakupu mieszkania), trzeba dodatkowo posiadać pieniądze na aranżację lokalu i opłaty okołotransakcyjne. Szereg deweloperów sięga po projekt MdM w działaniach promocyjnych i dostosowuje świeżo budowane lokale do warunków programu. O ile wojewodowie dostosują limity do warunków rynkowych, zaciekawienie dopłatami może znamiennie wzrosnąć.